PIACH, SŁOŃCE I 4×4 – SAHARA

Jak każdy kraj na świecie, także Tunezja ma kilka punktów na mapie, które trzeba odwiedzić. Z pewnością warto pojechać do Kartaginy, Monastiru czy Dougga, jednak na pierwszym miejscu mojej subiektywnej listy jest Sahara.  Po kilku godzinach snu zebraliśmy najważniejsze rzeczy i w środku nocy wyruszyliśmy w podróż na południe kraju.

Po kilku godzinach drogi dotarliśmy do miejscowości Gafsa, które jest największym miastem-oazą w Tunezji. Rosną tutaj gaje daktylowe, a także oliwki i zboże. W miejscowości nie spędziliśmy jednak zbyt wiele czasu. Większość turystów zagląda do miasta tylko dlatego, że znajduje się tutaj sieć transportowa prowadząca do oaz oraz na pustynie. Niemniej zrobiliśmy sobie przerwę na coś do zjedzenia i chwilę odpoczynku.

Po przejechaniu kolejnych kilkudziesięciu kilometrów dotarliśmy do gór Atlasu Saharyjskiego, gdzie autobus zamieniliśmy na jeepy i wycieczka rozkręciła się na dobre. Kierowca pędził samochodem, po piaskowych wydmach, trasą gdzie kiedyś odbywał się wyścig Paryż-Dakar. Przejażdżka jeepami prowadziła przez wspaniałe oazy górskie Chebike i Tamerzę. W tych okolicach można zobaczyć piękne palmy oraz wodospady. Następnie udaliśmy się w podróż do miejscowości Nefta odwiedzając po drodze Gwiezde Miasteczko, czyli miejsce, w którym Lucas nakręcił kilka części swojego sławnego filmu Gwiezdne Wojny. Scenografia, która została wykorzystana w tym przedsięwzięciu stoi tam do dzisiaj i jest jedną z atrakcji podczas podróży po pustyni. Pierwszy dzień wycieczki zakończyliśmy w jednym z pustynnych hoteli w Nefcie.

Następny dzień rozpoczęliśmy równie wcześnie, ponieważ kto rano wstaje ten widzi piękny wschód słońca nad słonym jeziorem. Z pod hotelu wyruszyliśmy autokarem w stronę Szott el-Dżerid. Jest to ogromne, największe w Tunezji, słone jezioro, które przez większość roku jest suche, jego dno błyszczy w słońcu, a wschód słońca robi duże wrażenie. Przez środek jeziora przechodzi 90-kilometrowa szosa, którą bez problemu można przejechać podziwiając przepiękne zjawiska optyczne, zmieniające się w zależności od pogody oraz pory roku.

Będąc na Saharze nie mogłam odpuścić przejażdżki na grzbiecie wielbłąda. W tym celu udaliśmy się do Duz, miejscowości położonej na skraju pustyni, tutaj znajduje się również najdalej wysunięta na południe oaza. Wycieczkę tę wspominam bardzo miło, uwielbiam zwierzęta, a te dołączyły do grupy moich przyjaciół. Niestety nie udało się zabrać żadnego do domu..

Na wschód od Duz położona jest Matmata, miasto, które zyskało międzynarodową sławę dzięki Gwiezdnym Wojną. To tutaj na tle księżycowego krajobrazu nakręcono część scen, które można zobaczyć w filmach Lucasa czy Angielskim Pacjencie. Niektóre z tutejszych domów, wydrążonych w skale datuje się na IV rok p.n.e. Wiele z nich nadal jest zamieszkanych przez rodziny berberyjskie, które zarabiają na odwiedzinach turystów wpuszczając ich do swoich domów. W niektórych z domostw znajdują się małe hoteliki, gdzie spędzona noc z pewnością staje się niezapomnianym przeżyciem.

W ten sposób nasza wycieczka dobiegła końca, choć plan był napięty, a podróż męcząca, to z pewnością było warto. Jeżeli miałabym wybrać, wśród miejsc, które zwiedziłam w Tunezji jedno najfajniejsze, z pewnością byłaby to właśnie Sahara.

Na koniec jeszcze parę zdjęć:

Jeszcze asfaltowo…

…a teraz prawie jak rajd Paryż – Dakar.

Jedna z oaz.

Ładnie, prawda?

Jeszcze trochę Gwiezdnych Wojen.

Widok na Matmatę.

W domu u Berberów.

Dasz dinara to przypozuję 🙂

Byliście na Saharze? A może jakaś inna pustynia? Jak Wasze wrażenia?

***

Przy okazji nowego posta miło mi zaprosić Was na 22 stronę nowego numeru „Słowa wrocławian” gdzie znajdziecie mój artykuł na temat Meteorów. Było mi bardzo miło gdy zostałam poproszona o użyczenie mojego posta na potrzeby gazety i chętnie się zgodziłam. Najnowszy numer znajdziecie TUTAJ.

Pozdrawiam i do następnego razu!

Tagi: , , ,

13 responses to “PIACH, SŁOŃCE I 4×4 – SAHARA”

  1. ZielonaMila says :

    Fantastyczna wycieczka i piękne zdjęcia. Pozdrawiam

  2. Wypad na WEEKEND says :

    Przy następnym pobycie w Tunezji na pewno wybiorę się na Saharę. Pozdrawiam 🙂

  3. Kasia says :

    Sahara to jedno z moich marzeń 🙂

  4. Przewodnik says :

    Ależ Ci zazdroszczę! Niesamowite widoki 😉 Sahara w takiej okazałości to obok Wietnamu moje największe marzenie podróżnicze! 🙂 Super post, pozdrawiam! 🙂

  5. Agata says :

    Nie byłam na pustyni, na Twoich zdjęciach wygląda bardzo zachęcająco 🙂
    Asia, a nocowaliście w takim hoteliku jak na zdjęciu?

    • Asia B says :

      Następnym razem powinnaś się wybrać 🙂 Warto 🙂 A co do hoteliku to nie zamieściłam zdjęcia hotelu, bo nie mam.. Znaczy mam jakieś jedno z zewnątrz, ale nie widać na nim za dużo.

  6. Agata says :

    Aha, myślałam, że to zdjęcie pomieszczenia z biało-niebieską zasłoną to jest hotelik 🙂 Fajna wycieczka, gorąca 🙂 Dla mnie chyba nigdy nie jest za gorąco…

    • Asia B says :

      Nie, to nie jest hotel, tylko jeden z domów Berberów.. Oni mieszkają tak do dzisiaj i za groszową opłatą możesz zwiedzić ich gospodarstwo 🙂 Ja też lubię jak jest ciepło 😀

  7. judyta says :

    cudowne miejsce:) piękne widoki, tylko pozazdrościć:)

Dodaj odpowiedź do Agata Anuluj pisanie odpowiedzi