N. KELEK: SŁODKO-GORZKA OJCZYZNA

Zazwyczaj na moim blogu pojawiają się relacje z moich wyjazdów lub też plany najbliższych wyjazdów. Dzisiaj natomiast zamieszczam relację książki Necli Kelek, Turczynki mieszkającej w Niemczech, pod tytułem „Słodko-gorzka ojczyzna. Raport z serca Turcji”, którą miałam okazję przeczytać dzięki księgarni Litery w Podróży.

raport z serca Turcji

Piaszczyste plaże, wspaniałe zabytki, smaczna kuchnia. Zakochałam się w Turcji, będąc tam na wakacjach. Przed wyjazdem i po powrocie przeczytałam parę przewodników, które ukazywały piękną Turcję jak z pocztówki. Ostatnio przeczytałam jednak książkę „Słodko-gorzka ojczyzna. Raport z serca Turcji.” autorstwa Necli Kelek, która pokazuje zupełnie inne oblicze tego państwa.

Jest to reportaż napisany przez Turczynkę, mieszkającą w Niemczech od 40 lat. Dzięki chwilom spędzonym w Niemczech, potrafi spojrzeć na sprawy Turcji z zewnątrz, z zupełnie innej perspektywy, niż osoby mieszkające tam na stałe. Książki to jednak nie tylko „reportaż”, ponieważ zawiera także elementy publicystyki, relacji z podróży oraz wspomnienia z dzieciństwa. W książce możemy znaleźć zarówno krytykę rodzinnego państwa Kelek, jak i pozytywne uczucia, które kraj w niej wzbudza. Ani przez moment autorka nie wypiera się swoich tureckich korzeni.

Kelek nie boi się podejmować trudnych tematów, nawet w momencie, gdy Turcja ubiega się o członkostwo w Unii Europejskiej. Widzimy tu analizę oraz opinię dotyczącą sfery politycznej, religijnej oraz społecznej. Spora część książki poświęcona jest również pozycji kobiet w kraju muzułmańskim.

Autorka w jasny sposób pragnie pokazać, że Turcja nie jest gotowa na wejście do Unii Europejskiej. W jej opinii nie jest to kraj demokratyczny, a szerzący się islam wywiera duży wpływ na tutejsze życie. Krytycznie podchodzi również do tureckich rodzin. Kelek mówi jasno, że w Turcji wolność nie istnieje, a kobieta podporządkowana jest mężczyźnie. Pisze o męskiej dominacji oraz jej konsekwencji dla kobiet. Szeroko podejmuje temat honorowych zabójstw, aranżowanych małżeństw, porwań czy więzienia kobiet. Prawo oczywiście zakazuje tego typu sytuacji, ale to nie oznacza, że problem nie istnieje, wręcz przeciwnie, szczególnie na wsiach, tradycja sprawia, że proceder ten jest często spotykany.

W książce przeczytamy wiele historii kobiet, które Kelek spotyka na swojej drodze. Na szczęście oprócz tych maltretowanych, są również takie, którym udało się uciec i rozpocząć nowe, lepsze życie. Na kartach książki poznajemy również kobiety pracujące dla KAMER, organizacji, która pomaga kobietom. Ratuje je przed wyrokiem śmierci, negocjując z rodziną lub po prostu załatwiając nowe dokumenty, a następnie wysyłając z dala od domu.

Moją uwagę zwróciła historia Fatmy, dziewczyny mieszkającej w Niemczech, zwabionej podstępem do rodzinnej Turcji. Na szczęście Necli Kelek i jej partnerowi udaje się odnaleźć dziewczynę i sprowadzić do Niemiec. Fatma musi się jednak ukrywać, ponieważ jej rodzina mieszkająca za naszą zachodnią granicą, cały czas próbuje się z nią kontaktować, a takie spotkanie mogłoby skutkować powrotnym wywiezieniem do Turcji lub, co gorsza, zabójstwem.

„Słodko-gorzka ojczyzna” jest z pewnością interesującą lekturą, choć bardzo kontrowersyjną. Osobom ślepo kochającym pocztówkową Turcję na pewno ciężko będzie pogodzić się z zupełnie innym obliczem tego kraju. Książkę polecam wszystkim zainteresowanym szeroko pojętą kulturą Turcji. Naprawdę warto ją przeczytać, by zobaczyć słodko-gorzki smak Turcji, od wspomnień o babci, ukochanym wujku czy słodkiej baklawie, po okrucieństwa, z którymi muszą mierzyć się jej mieszkańcy.

Pozdrawiam serdecznie i do następnego razu!

P.S. U mnie w końcu słonecznie i ciepło, aż odzyskałam siłę do życia!

Tagi: , ,

20 responses to “N. KELEK: SŁODKO-GORZKA OJCZYZNA”

  1. MazurWind says :

    Czytałem i polecam każdemu. Nie tylko książke, ale całą Turcję, jest niesamowita.

  2. latwepodroze says :

    Polecam Twojej uwadze film „Almania”. Nieco pokrewny tematem – historia pewnej tureckiej rodziny, która przed laty przeniosła się do Niemiec – a po latach protoplasta rodu postanawia powrócić. Jest i o Turkach i o Turcji. I o trudnym procesie adaptacji w obcym kraju. Wesoły film, a zdjęcia pierwsza klasa 🙂
    A za „Gorzką ojczyzną” na pewno się rozejrzę.

  3. monika says :

    Bardzo lubię książki o krajach muzułmańskich i o pozycji kobiet. Ostatnio połknęłam „Mój Pan i Władca” Theminy Durrani i bardzo polecam, naprawdę zaskakuje.

  4. ZielonaMila says :

    Fantastycznie zaprezentowana książka, chętnie ją przeczytam:) Pozdrawiam

  5. Agata says :

    dzięki Asia, widziałam kilka filmów o Turcji i rzeczywiście słodko-gorzka ojczyzna. Mam nadzieję, że właśnie będziesz kontynuować rolę recenzenta i przybliżysz nam jeszcze parę książek 🙂

  6. Magda says :

    Książkę dopisuję do listy tych które chcę przeczytać. Twój opis mnie zaciekawił, w ogóle lubię literaturę tego typu, ostatnio czytałam „Łzy na piasku”, opowieść o Somalii, o jej pięknie, zaletach, ale też i dużych wadach. Ogólnie polecam 🙂

    • Asia B says :

      Tej książki również nie znam, ale chętnie dopiszę do mojej listy 🙂 Ja obecnie czytam „Marzyłam o Afryce”.. dość smutna historia.. ale piękne krajobrazy Kenii mogą wiele wynagrodzić 🙂

      • Magda says :

        Kiedy ja przeczytam wszystkie książki z mojej listy, to nie wiem, powiększa się ona bardzo szybko, a ostatnio czasu na czytanie nie znajduję zbyt wiele, szkoda… Dla odmiany zaczęłam pisać 😛

        • Asia B says :

          Ja niestety ostatnio nie znajduję czasu na nic.. Ale już niedługo nowa recenzja podróżniczo-dokumentalnej książki 😉 Niestety kończenie dwóch szkół, pisanie pracy magisterskiej.. do tego praca.. Wszystko sprawia, ze na nic nie mam czasu..

  7. Kasia says :

    Z chęcią przeczytam, mam nadzieję, że znajdę w mojej bibliotece. Pozdrawiam! 🙂

  8. Ania says :

    W końcu mogę nadrobić zaległości w lekturze, także i u Ciebie na blogu:) Bardzo spodobała mi się Twoja recenzja. Przy najbliższej okazji jak będę w Polsce, to na pewno kupię tą książkę. Turcji jeszcze nie znam, ale myślę, że lektura tego typu będzie dobrym wprowadzeniem do poznania tego kraju. No cóż, nie ma się co czarować, że ten kraj to tylko plaże i turkusowe wody. Smutne to, ale chcę poznać wszystkie barwy tego, jak i innych krajów.

    • Asia B says :

      Miło mi, że znów zagościłaś wśród komentarzy na moim blogu 🙂
      Książkę gorąco polecam, pokazuje tę stronę Turcji, o której nie wiemy lub też nie chcemy wiedzieć, bo tak jest prościej. Łatwiej dla naszego sumienia widzieć tylko plaże i turkusowe wody. Jeżeli zaś chodzi o sam kraj to jest tam naprawdę wiele miejsc wartych zobaczenia, polecam Kapadocję. Koniecznie trzeba też spróbować miejscowej kuchni!
      Pozdrawiam!

Dodaj odpowiedź do MazurWind Anuluj pisanie odpowiedzi